Jak dojść do tego, czego chcesz vol.1
Jeśli wciąż zastanawiasz się nad tym jak dojść do tego, czego chcesz od swojej pracy, życia, codzienności, co jest Twoim celem w życiu, to cudownie. To znaczy, że chcesz więcej, chcesz się rozwijać i szczęśliwie żyć. Dobrze trafiłeś, bo tutaj dzielę się sprawdzonymi strategiami, które działają. Pozwoliły już odnaleźć drogę mnie i wielu moim klientom. Dzisiaj piszę jednej z nich – eliminowaniu.
ELIMINUJ
Załóżmy, że trafiasz do nowego miejsca. Pracujesz w nim już jakiś czas i z bólem serca stwierdzasz, że niestety, ale ta praca z różnych przyczyn nie satysfakcjonuje Cię. Załamujesz się, snujesz czarne scenariusze. Wydaje Ci się, że nic już nie wiesz, że nigdzie nie będzie dobrze, bo znowu nie wiesz, czego chcesz. STOP. A ja właśnie powiem Ci, że wiesz już dużo. Wiesz czego nie chcesz. Z każdym doświadczeniem typu: „o nie, to nie miejsce dla mnie” dowiadujesz się coraz więcej o sobie, swoich oczekiwaniach i potrzebach, eliminując tym samym rzeczy i działania, których nie zamierzasz się już podejmować. Jest to krok, który skutecznie zawęża Twoje pole wyboru. Powoduje, że kolejne strzały będą coraz celniejsze. Brawo!
Niezwykle rzadko zdarza się, że od razu trafiamy tam, gdzie jest nam dobrze, gdzie się realizujemy i jesteśmy szczęśliwi. Dużo częstszy scenariusz, to rozpoczynanie od stanowiska typu przynieś, podaj, pozamiataj i ucz się. W takim miejscu zbierasz pierwsze lub kolejne doświadczenia i wiedzę nie tylko merytoryczną. Zdobywasz też wiedzę na temat samego siebie i tego jak ci jest w konkretnym miejscu czy sytuacji. Często właśnie tu, w miejscu, za którym być może nie przepadasz, dowiadujesz się co lubisz (np. pracę z ludźmi), co sprawia ci przyjemność (słuchanie muzyki w trakcie pracy) i co chcesz robić nadal (np., analiza danych) albo właśnie dowiadujesz się, czego na pewno nie będziesz chciał robić w kolejnej pracy (np. noszenie białej koszuli każdego dnia). Kiedy już wiesz, czego na pewno nie chcesz, zdecydowanie łatwiej przychodzi odkrywanie tego, czego chcesz, potrzebujesz. Niejednokrotnie przeciwieństwo tego, czego bardzo nie lubisz jest właśnie tym, co będziesz robił z oddaniem i satysfakcją.
To tak jak z jedzeniem. Dopóki nie spróbujesz nowego smaku, nie dowiesz się, czy będzie Ci pasował.
SPISUJ SWOJE SPOSTRZEŻENIA
Aby skutecznie eliminować, wypisz sobie wszystkie rzeczy, których na pewno nie chcesz w życiu robić. Posiłkuj się przy tym swoimi wyobrażeniami lub doświadczeniem, opisanym wyżej. Możesz np. nie chcieć śpiewać, robić bukietów, raportów, parzyć kawy albo zarządzać ludźmi. Niech ta lista będzie otwarta i jak coś Cię mocno podirytuje i stwierdzisz basta, nigdy więcej, tego na pewno nie chcę robić – wpisz to na listę.
SPRAWDZAJ PRZECIWIEŃSTWA
Następnie postaraj się do każdej z wypisanych rzeczy stworzyć przeciwieństwo (np. nie chcę nosić krawata do pracy => chcę się nosić na luzie każdego dnia). Z dużą pewnością rzeczy, które będą przeciwieństwem, będą też dokładnie tym, czego szukasz, co tak naprawdę chciałbyś robić, co jest dla Ciebie ważne i będzie nadawało sens Twoim działaniom i wyborom. Odnalezienie i stworzenie hierarchii Twoich wartości, to kolejny krok do znalezienia zajęcia zgodnego z Twoim ja.
Wartości, to kolejny bardzo ważny temat w aspekcie odnajdowania pomysłu na siebie. Poświęcę mu osobny post. Jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszam do śledzenia mojego bloga lub zapisania się do newslettera. A tymczasem powodzenia we wdrażaniu zmian!
Kasia
źródło zdjęcia:unsplash.com
Katarzyna Paplińska
26 października 2017 at 12:09nie miałam nigdy problemu by określić co chcę robić, jaki mam cel w życiu…, ale opisany proces eliminacji chyba przeszłam w liceum..
kasia Pi
26 października 2017 at 14:22Lucky you!:) Trochę jakby naturalna selekcja działała u Ciebie w przypadku wyboru ścieżki zawodowej/życiowej. Gratuluję:) Robiłaś jeszcze coś, co umożliwiło Ci zrozumienie, że tak, o właśnie tym chcę się teraz zajmować? Pytam, bo doświadczenia tych z nas, którymi to przyszło bardziej naturalnie, są nieocenionym wsparciem dla tych z nas, którzy ciągle szukają…:)
Katarzyna Paplińska
27 października 2017 at 08:09Próbowałam 🙂 skończyłam liceum ekonomiczne by stwierdzić, że przyda mi się głównie pisanie bezwzrokowe na klawiaturze, wybrałam studia oligofrenopedagogika, bo blisko wydział był do stancji z koleżanką (ha! i dobrze, środowisko upośledzonych bardzo mnie zbudowało), zrobiłam licencję zawodową na pośrednika w obr nieruchom by lepiej zrozumieć męża i okazało się że robię to dobrze i skutecznie, ale sercem jestem z upośledzonymi, z moimi talentami: malarstwo, trochę śpiewałam, trochę aktorstwa, lubiłam organizować różne imprezy jeszcze na studiach (tak do 100os.). WNIOSEK: rób Wszystko, Próbuj, Nic NIE ZNIKA, każde DOŚWIADCZENIE JEST WAŻNE, za Wszystko Dziękuję: nie rozwinęłam się malarsko, ale to dobry odpoczynek, talenty inne przy dzieciach jak najbardziej, ulubione tworzenie, pisanie, przydaje się teraz przy blogu, szacunek dla piękna – w pasji aloesowej, przekonanie że słabi ludzie są potrzebni w społeczeństwie – wzmacnia mnie w decyzji wzięcia do mojej 4 dzieci – jeszcze osoby z up.um. pod opiekę itd. uŚCISKI!
kasia Pi
27 października 2017 at 10:02Katarzyna, dzięki, że podzieliłaś się swoją wspaniałą i inspirującą historią. Az mnie dreszcz przebiegł. Jeśli pozwolisz, chętnie skorzystam z Twojej wypowiedzi w rozmowach z moimi Klientami. Myślę, że Twoja historia będzie doskonałą motywacją. „Każde doświadczenie jest ważne, za wszystko dziękuję..”
Katarzyna Paplińska
27 października 2017 at 11:05Pozwolę 🙂 dziękuję za miłe słowa
kasia Pi
27 października 2017 at 11:53Dzięki:) Cała przyjemność po mojej stronie:)
Bea Miko
26 października 2017 at 13:23Bardzo dobry tekst 🙂 Ja zawsze zaczynam właśnie od pytania: czego nie chcę 🙂 Bardzo ułatwia dojście do tego, czego się tak naprawdę chce 🙂
kasia Pi
26 października 2017 at 14:18u mnie też się genialnie sprawdza, ale ciekawe, że długo uważałam, że to żadna metoda:)
Bea Miko
26 października 2017 at 18:38z kolei ja zanim odkryłam ten sposób miałam stres, że nie wiem czego chcę haha a wystarczy zacząć od tego czego się nie chce i już życie staje się prostsze 🙂
Monika Sałek
27 października 2017 at 11:25Wow! To naprawdę świetna rada z tą eliminacją! Będę to głębiej analizować 🙂
kasia Pi
27 października 2017 at 11:53dzięki, korzystaj:)
Pingback: Jak dojść do tego, czego chcesz vol.2 - Kasia Pisula | coach emcc
30 października 2017 at 21:35Robert Łężak
1 listopada 2017 at 14:26To trochę tak jak z Tomasem Edisonem który wykonał ponad 1000 eksperymentów żeby wiedzieć czego nie robić żeby ….. „żarówka świeciła” 🙂
kasia Pi
3 listopada 2017 at 13:03co potwierdza, że strategia eliminacji może zadziałaś również dla innych:)